Nie zabieraj młodych zwierząt z lasu

Już jest wiosna. Przyroda budzi się do życia – drzewa i krzewy wypuszczają pąki, rozkwitają pierwsze kwiaty, na świat przychodzą młode dzikich zwierząt. Obecnie musimy przyglądać się tym zmianom zza szklanej szyby. W przypadku dzikiej flory i fauny taki dystans jest wręcz wskazany. Zwłaszcza jeżeli chodzi o nowo narodzone stworzenia t.j. zające, sarny i ptaki. Poruszeni widokiem porzuconego, bezbronnego malca mamy ochotę dać mu schronienie. Niestety w ten sposób, pomimo jak najlepszych intencji, możemy mu tylko zaszkodzić. Nie bez powodu przebywa on sam.

Młode zające większość czasu spędzają w ukryciu, w kotlinkach, gdzie nie są narażone na ataki drapieżników. Matka odwiedza swoje potomstwo tylko dwa razy dziennie, aby je nakarmić. Podobnie zachowuje się samica sarny, która dogląda swoich dzieci jedynie w porze karmienia. Maksymalnie skraca ona czas na opiekę nad potomstwem, aby nie przekazać im swojego zapachu. Ten z łatwością byłby wyczuwalny przez drapieżne zwierzęta. Często mamy do czynienia z osamotnionym pisklęciem, np. sroki, kawki, czy pustułki. Są to tak zwane podloty. Przesiadują one zazwyczaj nieopodal swoich gniazd i uczą się sztuki latania.

Zabierając młode zwierzę ze swojego naturalnego środowiska uniemożliwiamy mu usamodzielnienie się i wejście w dorosłość. Dlatego zanim będziemy chcieli pomóc takiemu malcowi, zastanówmy się czy faktycznie tej pomocy potrzebuje.

1

Zachowując odpowiedni dystans, sprawdźmy, czy stworzenie nie jest poturbowane lub ranne.

2

Rozejrzyjmy się, czy nieopodal nie znajduje się martwa matka młodych.

3

Oceńmy, czy miejsce bytowania zwierzęcia jest dla niego bezpieczne.

W razie jakichkolwiek wątpliwości lub obaw warto skonsultować się ze specjalistą do spraw dzikich zwierząt – leśnikiem, weterynarzem, pracownikiem zoo.

Czy wolno zabierać młode zwierzęta?

Shopping Basket